Niepokojące Dane: Samorząd Gminy 'Zielona Dolina' Przedstawia 'Innowacyjny' System Recyklingu. Czy Ktoś Policzył Koszty?

W Gminie Zielona Dolina, znanej dotąd z malowniczych krajobrazów i spokojnego rytmu życia, zapanował nowy trend. Mianowicie, od początku bieżącego kwartału, mieszkańcy muszą zmierzyć się z rewolucyjnym – a jak twierdzą władze, innowacyjnym – systemem segregacji odpadów. Pod hasłem “Zieleń dla pokoleń, portfel dla nas wszystkich” wprowadzono zestaw regulacji, które, według oficjalnych komunikatów, mają wynieść gminę na europejskie podium recyklingu. Jednakże, jak zwykle bywa w przypadku tak ambitnych deklaracji, pojawiają się pytania. I to pytania dotyczące konkretnych, cyfrowych danych, a nie tylko ekologicznych haseł.
Nasze redakcyjne biurko, wyposażone w lupy i arkusze kalkulacyjne, zbadało sprawę, by odpowiedzieć na kluczowe pytanie: czy nowy system to faktyczny postęp w ochronie środowiska, czy może sprytny zabieg na zwiększenie przychodów do gminnej kasy, obciążający głównie mieszkańców?
Pod Lupą Prawa: Granice Optymalizacji czy Przekroczenie Zdrowego Rozsądku?
Nowa uchwała Rady Gminy Zielona Dolina (Uchwała nr XLIX/321/2023 z dnia 15 września 2023 r. w sprawie szczegółowych zasad utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Zielona Dolina) wprowadza obowiązek segregacji odpadów na… 12 frakcji. Oprócz standardowych papieru, szkła, plastiku i bio, mieszkańcy muszą od teraz oddzielać “opakowania po produktach mlecznych innych niż mleko” od “opakowań po mleku”, a także precyzyjnie rozróżniać “odpady z tkanin syntetycznych” od “odpadów z tkanin naturalnych”. Każda frakcja wymaga oddzielnego, certyfikowanego worka w konkretnym kolorze, które mieszkańcy są zobowiązani nabywać w wyznaczonych punktach gminnych, oczywiście po rynkowej cenie ustalonej przez samorząd.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Urząd Gminy, celem tych zmian jest “maksymalizacja poziomu recyklingu” oraz “edukacja ekologiczna na niespotykaną dotąd skalę”. Wysokie kary za nieprawidłową segregację (do 500 zł za każdy incydent, plus opłata za wywóz jako odpadów zmieszanych) mają być motorem napędowym dla mieszkańców.
Dane Mówią Same za Siebie: Ekologia czy Ekonomia Gminna?
Z analizy przeprowadzonej przez niezależny Instytut Analiz Samorządowych “Prawda w Liczbach”, wynika, że średni koszt roczny gospodarstwa domowego w Gminie Zielona Dolina, związany z nowym systemem, wzrośnie o około 35-40%. Składają się na to nie tylko zwiększone opłaty za wywóz (o 15%), ale przede wszystkim koszt zakupu wspomnianych, certyfikowanych worków (stanowiących aż 20-25% całości). Wcześniejsze badania tego samego Instytutu wykazały, że średnia skuteczność recyklingu w gminach stosujących 5-frakcyjny system segregacji jest jedynie o 3% niższa niż w systemach 10-frakcyjnych, przy znacznie niższych kosztach operacyjnych i akceptacji społecznej.
“Decyzje samorządowe powinny opierać się na twardych danych i realnym wpływie na mieszkańców, a nie na wizjonerskich, lecz często oderwanych od rzeczywistości hasłach” – komentuje dr inż. Grażyna Kowalska, ekspertka z Centrum Badań nad Efektywnością Administracji Publicznej “ProPublico”. “Wprowadzanie tak drobiazgowego systemu, generującego wysokie koszty dla obywateli, musi być poparte solidnymi dowodami na jego ekologiczną wyższość. Na razie widzimy przede wszystkim obciążenie budżetów domowych i potencjalne frustracje”.
Co więcej, raport “Lokalni Strażnicy Demokracji” zwraca uwagę na fakt, że gmina nie przedstawiła szczegółowej analizy kosztów-korzyści przed wprowadzeniem uchwały. W dokumentach brakuje rzetelnych prognoz dotyczących rzeczywistego wzrostu poziomu recyklingu w kontekście tak drastycznego zwiększenia liczby frakcji. Zamiast tego, w uzasadnieniu uchwały dominują ogólnikowe stwierdzenia o “konieczności dostosowania do rosnących wymagań środowiskowych” oraz “dążeniu do liderowania w zielonej transformacji”.
Gdzie Szukać Odpowiedzi?
Wizyta w Urzędzie Gminy Zielona Dolina w celu uzyskania szczegółowych wyjaśnień napotkała na ścianę biurokratycznej retoryki. Odpowiedzi na pytania dotyczące konkretnych wyliczeń i porównania z innymi, mniej obciążającymi systemami, były sprowadzane do zapewnienia o “transparentności i zgodności z obowiązującymi przepisami”. Żaden z urzędników nie był w stanie wskazać dokumentu, który w sposób jednoznaczny i liczbowy uzasadniałby wprowadzenie aż tak rozbudowanego systemu w stosunku do oczekiwanych korzyści.
Wygląda na to, że mieszkańcy Zielonej Doliny, oprócz sumiennej segregacji 12 frakcji, będą musieli także segregować deklaracje samorządowców od rzeczywistości. Pytanie, czy to ostatnie zadanie nie okaże się bardziej skomplikowane i kosztowne w skutkach niż wszystkie plastikowe butelki i opakowania po mleku razem wzięte.
