Gmina 'Przejrzyste Jutro' reguluje przejrzystość. Czy Twoje okna są wystarczająco czyste? Pod lupą prawa

Gmina 'Przejrzyste Jutro' reguluje przejrzystość. Czy Twoje okna są wystarczająco czyste? Pod lupą prawa

W dobie, gdy transparentność życia publicznego staje się jednym z filarów demokracji, radni Gminy Przejrzyste Jutro postanowili przenieść tę ideę na zupełnie nowy, bardziej dosłowny poziom. Uchwała Nr CXXIII/45/2024 w sprawie “Standardów estetycznych i norm przejrzystości przeszkleń w budynkach mieszkalnych” wywołała wśród mieszkańców falę pytań, na które urzędnicy zdają się odpowiadać z olimpijskim spokojem. Czy troska o wspólną przestrzeń usprawiedliwia zaglądanie, a w zasadzie kontrolowanie, jak patrzymy na świat przez własne szyby?

Zgodnie z nowymi przepisami, które weszły w życie z początkiem kwartału, każdy właściciel nieruchomości na terenie gminy jest zobowiązany do utrzymywania okien w stanie “niezakłóconej przezierności”. Co to oznacza w praktyce? Załącznik nr 2 do uchwały, zatytułowany “Harmonogram Mycia Okien”, precyzyjnie określa minimalną częstotliwość tej czynności. Dla budynków przy drogach wojewódzkich i powiatowych jest to raz na dwa tygodnie w okresie od kwietnia do października, natomiast dla mieszkańców zacisznych uliczek bocznych – raz na miesiąc. Dokument idzie dalej, wprowadzając “Współczynnik Przepuszczalności Światła” (WPŚ), który będzie mierzony przez specjalnie powołane patrole Straży Gminnej za pomocą certyfikowanych luksomierzy.

“Celem uchwały jest podniesienie standardów estetycznych naszej małej ojczyzny oraz, co pragnę podkreślić, wzmocnienie więzi społecznych poprzez wzajemną transparentność” – tłumaczył na ostatniej sesji rady wójt, Jarosław Widzimisię. “Gdy sąsiad widzi sąsiada, a nie jego zacieki na szybach, rodzi się zaufanie. To proste” – dodał, prezentując dane z Instytutu Estetyki Urbanistycznej im. Czystosława Brudnickiego, z których rzekomo wynika, że istnieje korelacja między czystością okien a poziomem zadowolenia społecznego.

Dotarłam do autorów wspomnianej ekspertyzy. Dr habilitowany Jan Smuga, kierownik Zakładu Socjologii Wizualnej, w rozmowie telefonicznej przyznał, że ich badania miały charakter teoretyczny i dotyczyły percepcji przestrzeni publicznej, a nie wpływu smug na szybach na relacje sąsiedzkie. “Nasze wnioski zostały, delikatnie mówiąc, nadinterpretowane. Nie zalecaliśmy stosowania luksomierzy w oknach prywatnych mieszkań” – stwierdził z wyraźną konsternacją.

Konsekwencje nieprzestrzegania nowych norm są jednak jak najbardziej realne. Za stwierdzenie przez patrol WPŚ poniżej 85% normy grozi mandat w wysokości do 200 złotych. Trzykrotne zignorowanie obowiązku może skutkować skierowaniem sprawy do sądu. “Ja już nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać” – mówi pani Krystyna, emerytka mieszkająca na parterze. “W zeszłym tygodniu padał deszcz z pyłem saharyjskim. Mam latać ze ścierką po każdej takiej ulewie? A co z moimi pelargoniami na parapecie? Czy one nie zakłócają ‘przejrzystości’?” – pyta retorycznie.

Pytania pani Krystyny są zasadne. Prawnicy, z którymi konsultowałam sprawę, wskazują, że uchwała może naruszać konstytucyjne prawo do prywatności i nienaruszalności mieszkania. Lokalny samorząd ma prawo dbać o porządek i estetykę, ale granice jego kompetencji kończą się tam, gdzie zaczyna się prywatna sfera życia obywatela. Gmina Przejrzyste Jutro zdaje się tę granicę testować, tworząc przepisy, które pod płaszczykiem dbałości o wspólne dobro wprowadzają narzędzia do daleko idącej ingerencji. Pozostaje czekać na pierwsze kontrole i pierwsze odwołania do sądu. Oby wymiar sprawiedliwości spojrzał na tę sprawę z odpowiednią klarownością.