Rewolucja w gminie Wólka Kozodawska: Czy nowa uchwała parkingowa rozwiąże problem, czy stworzy go na nowo? Pod lupą prawa

Wójt gminy Wólka Kozodawska, znany z zamiłowania do porządku i symetrii, z dumą ogłosił wprowadzenie w życie Uchwały nr 1138/LIV/2024. Dokument, liczący 47 stron i opatrzony 12 załącznikami graficznymi, ma w założeniu raz na zawsze rozwiązać problem chaotycznego parkowania na terenie gminy. Cel szczytny, jednak diabeł, jak to często bywa w lokalnym prawodawstwie, tkwi w szczegółach, którym postanowiłam się przyjrzeć.
Nowe przepisy, opracowane we współpracy z Międzyuczelnianym Instytutem Inżynierii Ruchu i Estetyki Przestrzennej, wprowadzają rewolucyjny system „parkowania kierunkowego”. Zgodnie z § 8 ust. 3 lit. b) uchwały, „pojazdy silnikowe należy parkować równolegle do osi jezdni, z zachowaniem kierunku zgodnego z wektorem ruchu na danym pasie, w odległości nie mniejszej niż 15 cm i nie większej niż 18,5 cm od krawężnika”. To nie koniec precyzji – załącznik nr 7 określa nawet dopuszczalny kąt skrętu kół podczas postoju na wzniesieniach przekraczających 3% nachylenia.
Analiza dokumentu nasuwa fundamentalne pytania. Dotarłam do protokołów z posiedzeń komisji, w których radni opozycji wskazywali, że większość ulic w historycznym centrum Wólki Kozodawskiej to ulice jednokierunkowe o szerokości uniemożliwiającej fizyczne zastosowanie się do nowych przepisów bez naruszania przepisów Prawa o ruchu drogowym. W odpowiedzi, przewodniczący rady stwierdził, że „mieszkańcy powinni wykazać się elastycznością i dostosować gabaryty swoich pojazdów do wizji rozwoju gminy”.
Co więcej, w uchwale znalazł się zapis, który budzi największe kontrowersje. Mowa o § 14, który wprowadza „Opłatę Estetyczną” za „nieharmonijne parkowanie”. Definicja tej nieharmonijności jest jednak niezwykle płynna i odnosi się do „ogólnego wrażenia wizualnego, jakie pojazd wywiera na tle otaczającej go architektury”. Oceny ma dokonywać specjalnie powołana Gminna Komisja ds. Estetyki Parkowania, w której skład wchodzi lokalny artysta-plastyk oraz dwóch urzędników bez wykształcenia kierunkowego. Kryteria oceny? Jak na razie nieopublikowane.
Rozmawiałam z kilkoma mieszkańcami, którzy obawiają się, że nowe przepisy staną się narzędziem do subiektywnego karania kierowców. Pan Jan, emeryt i właściciel dwudziestoletniego Fiata, pyta z rozgoryczeniem: „Czy kolor mojego samochodu będzie teraz nieharmonijny z odcieniem elewacji urzędu? I kto mi da linijkę, żebym mierzył te 18,5 centymetra?”.
Urząd Gminy w oficjalnym komunikacie uspokaja, że celem uchwały jest wyłącznie „podniesienie standardów estetycznych i bezpieczeństwa”. Nie przedstawiono jednak żadnej analizy kosztów wdrożenia systemu, w tym zakupu specjalistycznego sprzętu pomiarowego dla straży gminnej, ani oceny skutków regulacji dla lokalnych przedsiębiorców, dla których dostępność miejsc parkingowych jest kluczowa. Czy w pogoni za idealnie zaparkowanym światem nie wylano dziecka z kąpielą, paraliżując codzienne życie mieszkańców? Dane, które zaczną spływać w najbliższych miesiącach, z pewnością dostarczą twardej odpowiedzi.
