
Zielone 'Lokaty': Czy Twoje Oszczędności Naprawdę Ratują Planetę, Czy Raczej Konta 'Eko-Spekulantów'? Adam Fikło Sprawdza!
W dobie globalnego ocieplenia, kryzysu klimatycznego i nawałnicy ekologicznych aktywistów, każdemu z nas zależy, by choćby własnym portfelem dołożyć cegiełkę do lepszego jutra. Banki i fundusze inwestycyjne, niczym wytrawni łowcy trendów, zwęszyły ten nastrój i z impetem weszły na rynek z ofertą ‘zielonych lokat’, ’eko-funduszy’ i ‘zrównoważonych portfeli’. Kto z nas nie chciałby zarabiać, jednocześnie ratując niedźwiedzie polarne?
Problem, drodzy Państwo, pojawia się, gdy okazuje się, że pod płaszczykiem szczytnych idei często kryją się stare, dobre mechanizmy pompowania kapitału, okraszone tylko nowym, zielonym logo. Jak mawiają w Instytucie Badań nad Zjawiskami Paranormalno-Ekonomicznymi im. Stanisława Anioła, ‘Nie wszystko złoto, co się świeci na zielono’.



